Czy
po ataku kosmitów na Ziemię, ludzości uda podnieść się z kolan,
by walczyć o swoją planetę?
"Jeśli świat łamie milion obietnic, to czy potrafisz uwierzyć w milion pierwszą?"
"Bóg nie wybiera uzdolnionych, Bóg daje uzdolnienia tym, których wybrał. A ty zostałeś wybrany"
Były
już czterty fale. Fala Ciemności zabrała pół miliona obywateli
Ziemi. Druga fala przyniosła Powódź – zginęło trzy miliardy
ludzi. Trzecia trwała dwanaście tygodni – Zaraza i pochłonęła
97% tych, którzy nie zmarli wcześniej, czyli około 97% z czterech
miliardów. Przy tym pierwsza fala to nic. Potem nastała ostatnia
fala – Uciszacze.
Z
siedmiu miliardów ludzi pozostało jedynie garstka, rozproszona po
całym świecie. Ludzkość nie miała szans.
"Okrucieństwo nie wynika z cech charakteru. Jest po prostu nawykiem"
Cassie
– nastolatka, któa przeżyła. Ostatni historyk, jak lubiła o
sobie mówić. Została kompletnie sama. Nocami, w śpiworze, w
ciemnym, cichym lesie czuła się jak ostatni żyjący człowiek na
ziemi. Niezbyt wesoła myśl. Mając ze sobą pluszowego misia, który
należał do jej braciszka, pamiętnik, w którym zapisywała swoje
przeżycia w czasie apokalipsy i karabin Cassiopeia nie traciła
nadziei. Złożyła Sammy'emu obietnicę, którą musiała za wszelką
cenę dotrzymać.
"Tak jest od zawsze. Jesteśmy, a potem nas nie ma. Ważne jest nie to, ile mamy czasu, ale to, co z nim zrobimy."
"<Ludzkość to my> . Tak brzmiał napis na plakacie. To nieprawda. Byliśmy bladym odbiciem ludzkości, słabym cieniem, dalekim echem"
Był
również Zombie – amerykański nastolatek, szkolony na żołnierza,
który ma pokonać horde przybyszów planujących zawładąć Ziemią.
Przeżył, ocalał, jako zaledwie elita ludzkości. Żył w ośrodku
szkoleniowym, w którym szkolone były same dzieci pod okiem
groźnych, dorosłych żołnierzy. To wszytko, by uratować ludzkość,
pomimo braku człowieczeństwa.
"...Jedynym sposobem na przetrwanie jest znalezienie czegoś, dla czego warto umrzeć. To nieprawda. Żeby przetrwać, trzeba znaleźć coś, dla czego warto umrzeć."
Ale
czy tej garstce ocalałach dzieci, uda się pokonać Obcych? Czy uda
im się w tej największej próbie pozostać sobą i uratować nie
tyle co ludzkość, ale i człowieczeństwo, o które w czasach
apokalipsy najciężej.
"Jeśli dwie możliwości są równie prawdopodobne, ale wzajemnie się wykluczają, którą wybierzesz? Na którą postawisz życie?"
Rick
Yancey fenomenlnie przeniósł nas w świat apokalipsy. Przekazał
nam cały strach, wszelkie obawy i wątpliwości targające
człowiekiem w tych ciemnych czasach. Miliardy ludzi, którzy umarli,
stali się tylko statystykami. Liczą się tylko ci, którzy
przetrwali. Ogrom kataklizmu spada na czytalnika już na pierwszych
stronach książki. Bardzo realistyczne, pełne bólu i cierpienia
obrazy są nieodłączną częścią "Piatej fali". Ciągłe
spotkania ze śmiercią i walka o przetrwanie jest codziennością
dla głównych bohaterów.
"- Nie możemy wrócić. [...]
- Wiem . Ale mmożemy iść naprzód."
Autor
przedstawia apokalipsę z różnych stron, za pomocą, mogłoby się
wydawać, kompletnie niepowiązanych ludzi. Pokazuje to wszystkie
możliwe strony katastrofy, pokazuje ból widziany oczami, różnych
ludzi. Czytelnik ma pełen obraz walki o przetrwanie, a wszystko
doskonale do siebie pasuje. Z każdą kolejną stroną mamy wrażenie,
że układamy puzzle, które same wskakują na odpowiednie miejsca.
"To ja jestem rekinem [...]. Jestem rekinem, który marzył o tym, aby zostac człowiekiem."
Dość
długo męczyłam się z tą książką, ponieważ jest ona naprawdę
trudna. Opisy, gdy umiera własna matka lub najlepszy przyjaciel
sprawiają, że sam rozpadasz się na setki kawałków. Dodatkowo to
poczucie beznadziei, że nie będzie szczęśliwego zakończenia, że
nie ma możliwości na przyszłość. Mając szesnaście lat i będąc
w pełni tego świadomym, to wszystko staje się potwornym
obciążeniem. Bo jak można walczyć, gdy nie ma dla nas jutra?
"Nadchodził świt. Można go było poczuć. Świat wstrzymywał oddech, nia mając pewności, czy słońce ponownie wstanie. To, że było tu wczoraj, nie oznaczało, że dziś też się pojawi."
Polecam
ta książkę tylko osobom o silnych nerwach, których opisy krwi,
wielomilionwych mordowań czy śmierci bliskich nie złamie. Nie
radziłabym komuś, kto ma słabe nerwy zabierać się za tą
książkę, bo będzie potrzebował porządnej terapii, gdy uda mu
się ją zakończyć. Sama wiele razy chciałam rzucić ta książką
i zapomnieć tą straszliwą historię, lecz udało mi się z tego
podnieść i pomimo wielu wewnętrzych walk, skończyłam ją.
Ta
książka to nie rollercoaster. To skok na bungee, ale bez żadnej
liny.
"Pozostali jedynie najsilniejsi, pokonani, lecz niezłomni, tacy jak słupy. które podtrzymywały roztrzaskane teraz betonowe ściany."
Tytuł:"Piąta fala" Cykl:"Piąta fala (tom 1) Autor: Rick Yancey Wydawnictwo: Otwarte Rok wydania: 2013 Ilość stron: 541 Ocena: 9/10 |
/Anonimowa Poetka
Wszyscy polecają tę książkę i chyba będę musiała ją wreszcie przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://monicas-reviews.blogspot.com/
Czytałam już o tej książce i mam ją w planach. Straszne opisy mnie nie zniechęcają.
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytam, ostanie zdanie przypieczętowało moją kiełkującą chęć:)
OdpowiedzUsuń