Wszystko zaczyna się,
gdy Thomas budzi się w Pudle. Nie wie, gdzie jest. Nie wie, kim
jest, lub raczej kim był. Jedyne co wie to to, że nazywa się
Thomas. Trafia do świata chłopców, którzy żyją pośrodku
Labiryntu. Jest ich około 60, a niektórzy z nich spędzili w
Strefie prawie dwa lata. Stworzyli własną małą społeczość,
gdzie każdy ma jakieś zadanie. Główymi dowodzącymi są Alby i
Newt. To oni starają się utrzymać tą kohortę dzieciaków prz
życiu.
"Zapomni o wszystkim, co dziwne. Zapomni o wszystkim, co złe. Zapomni o tym i nie spocznie, dopóki nie rozwiąże tej zagadki i nie znajdzie stąd wyjścia."
Gdy pojawia się Thomas
wszystko zaczyna się zmieniać. Zaprzyjaźnia się z Chuckiem –
młodym chłopcem, który jest tu zaledwie od mieiąca. Thomas od
samego początku postanawia zostać Zwiadowcą – człowiekiem.
Który starał się rozwikłać zagadkę Labiryntu. Tylko najlepsi
mogli być Zwiadowcami. Było to ogromnie niebezpieczne i potrzeba
było sprytu, wytrwałości oraz doskonałej sprawności fizycznej i
psychicznej.
Po jednym dniu w Strefie
dochodzi do dziwnego zjawiska. Ktoś znowu został przysłany w
Pudle. Jeszcze nigdy się to nie zdarzyło, więc wzbudza powszechny
zamęt. Dodatkowo okazuje się, że jest to dziewczyna. I to ostatnia
osoba jaka przyjedzie do Labiryntu. I to ona zapoczątkowała Koniec.
"Chciałabym ci w ten sposób powiedzieć, że gdybyś umarł, to bym cię zabiła."
James Dashner wykreował
własny świat, pełen niebezpieczeństw czychających tuż za
rogiem. Umieszcza tam 60 chłopców. To przerażające jak ta
rzeczywistość okazuje się fascynująca dla Czytelnika. Pełen
realizmu i zagadek świat jest emocjonującą wycieczką dla nietylko
młodych książkowych podróżników.
Najbardziej uciążliwą
postacią był dla mnie Thomas. Ciągle tylko chodził i kazał innym
powiedzieć o co w tym wszystkim chodzi pomimo, że nikt tego nie
wiedział.
Za to do gustu bardzo
przypadł mi Newt. Dla wszystkich miły, dobry przywódca, opanowany,
lecz skrywający sekrety. Musiał stanąć przed wielkim wyzwaniem
dowodzenia tą zgrają chłopców, co nie mogło być proste. Musiał
być za nich odpowiedzialny i dawać im przykład. Gdyby on się
poddał reszta też zaczęłaby pomału gasnąć.
Książka przypomina
tematyką inną młodzieżową dystopię, a mianowicie "Niezgodną".
Życie w pozornym spokoju i bezpieczeństwie, które tak naprawdę
jest kontrolowane. Nie sprawia jednak, że "Więzień Labiryntu"
jest nudny. Nie. Pełen niespodziewanych zwrotów akcji,
wstrząsających decyzji i czasem samobójczych wyzwań pozwala nam
całkowicie wciągnąć się w książkę i uciec od otaczającej nas
rzeczywistości.
"Jednak szczęście wyrwano im z serc. Miłość z ich życia."
Polecam tą książkę zarówno młodzieży jak i dorosłym, by mogli zapoznać się z
historią grupy, która do końca nie traci nadziei, pomimo ciągłych
niedogodzeń i przeszkód nie traci chęci do walki. Zawsze gotowa do
poświęceń i chwalebnych czynów. Bo taka właśnie jest młodzież
z mrocznego Labiryntu.
|
/Anonimowa Poetka
Jeśli będę miała trochę czasu to może przeczytam. Nie mówię nie.
OdpowiedzUsuń