„Felix, Net i Nika oraz Klątwa Domu McKillianów” to już trzynasta część serii o polskich nastolatkach, autorstwa Rafała Kosika. W tej części przyjaciele szykują się na wakacje. Planują polecieć do Szkocji, do znajomego z wymiany. Później chcą jeszcze wybrać się do drugiego kolegi z wymiany, tym razem do Londynu. Przez kilka zbiegów okoliczności i dozę ciamajdowatości Neta, paczka nastolatków trafia do mrocznego szkockiego zamku, gdzie mieli spotkać się z Angusem. Chłopaka niestety nie spotykają. Muszą jakoś przeżyć do czasu przybycia kolegi, więc postanawiają zamieszkać w strasznych zamczysku, który okazuje się rodzinną posiadłością szkockiego znajomego. Ugaszcza ich tam wuj Ervin, kamerdyner Harald i pokojówka Beatrice. Skrywają jednak jakiś mroczny sekret...




         Przyjaciele zaczynają mieć wspólne sny. Bardzo dziwne, należy dodać. Pojawiają się tam potworne stwory, które ścigają nastolatków. Rany zadawane w czasie wspólnego snu są jak najbardziej realne i bolą równie mocno na jawie. Ten „niesen” - jak nazwali go przyjaciele – dręczy ich co noc, nawet jeśli nie zasypiają. Jest to dość zagmatwany mechanizm, lecz niesen, nie daje spokoju młodym polakom.
Czy uda im się uciec od niesnu? I czy dowiedzą się czego dotyczy tajemniczy, ponad stuletni list, który znaleźli?

"Warto zapominać o rzeczach złych, zanim nasza nienawiść zacznie żyć własnym życiem"

         Jako, że jestem wielką fanką serii autorstwa pana Rafała Kosika, musiałam przeczytać tą książkę. Jest to pierwsza część FNiN, którą można przeczytać niezależnie od innych książek serii. Oznacza to tyle, że nie koniecznie trzeba ją przeczytać jako trzynastą, lecz może być ona piąta, czy dziesiąta, a i tak będziemy wszystko rozumieli. Dość interesujący pomysł, lecz ja i tak wolę czytać wszystko po kolei.



         „Klątwa Domu McKillianów” ma być zabawna i straszna, jak można przeczytać z opisu na okładce książki. Zdecydowanie  śmieszna jest, jak to każda część tej serii, ale już co do straszności nie jestem taka przekonana. Raczej, jak dla mnie, jest to lekka, zabawna powiastka dla młodszej młodzieży. Ja, jako zagorzały fan serii, z miłą chęcią przeczytałam tą książkę, lecz nie wywołała u mnie efektu WOW. Nie była zła, raczej niczym się nie wybijała. Chociaż bardzo przypadło mi do gustu oddzielenie Felixa od Neta i Niki. Tego jeszcze nie było, bynajmniej nie na tak dużą skalę. To było ciekawe doświadczenie.

 "-Tak pamięć będzie lepiej działała podczas zaniesypiania. Widzę i pamiętam każdy przedmiot osobno. Nigdy ci się nie śniło, że zaglądasz do plecaka, a tam nie ma nic z potrzebnych rzeczy? - Ja to miewam na jawie. "


         Książkę na pewno polecam wszystkim fanom Felixa, Neta i Niki, którzy od lat zaczytują się zapamiętale w tej polskiej serii. Brakuje teraz dobrych polskich książek dla młodzieży. Mamy masę świetnych zagranicznych autorów, a zapominamy o polskich autorach. Lecz trzeba przyznać, że trudno znaleźć dobrych polskich pisarzy dla młodzieży.

Zachęcam do przeczytania tej lektury, wszystkim, którzy są spragnieni trochę silniejszych emocji, a niekoniecznie lubią się bać. Zaskoczenia gwarantowane.

Tytuł:"Felix, Net i Nika oraz Klątwa Domu McKillianów"
Cykl:"Felix, Net i Nika" (tom 13)
Autor: Rafał kosik
Wydawnictwo: Powergraph
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 398
Ocena:7/10



/Anonimowa Poetka